Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów
został dofinansowany ze środków budżetu państwa.
Wynik polskich uczniów to 501 pkt – o 24 pkt. mniej niż w 2012 r. Spośród krajów Unii Europejskiej lepsze wyniki od Polski uzyskało 6 krajów. Wynik polskich uczniów jest zbliżony do wyników piętnastolatków z Irlandii, Belgii, Danii, Portugalii, Norwegii, USA, Austrii i Szwecji – różnice między Polską a tymi krajami były nieistotne statystycznie. Daje nam to dziesiąte miejsce wśród krajów Unii Europejskiej, a siódme, gdyby brać pod uwagę tylko różnice istotne statystycznie. W czołówce krajów osiągających najwyższe wyniki w badaniu kompetencji przyrodniczych znajdują się kraje Dalekiego Wschodu, a także Finlandia, Estonia i Kanada. Pierwsze miejsce zajmuje Singapur (556 pkt). Z krajów europejskich przoduje Estonia z wyni¬kiem 534 punktów, a w czołówce znajduje się też Finlandia (531 pkt).
Średni wynik Polski to 506 pkt – o 12 pkt mniej niż w 2012 r. W UE lepsze wyniki od polskich gimnazjalistów uzyskali tylko uczniowie z Finlandii, Irlandii i Estonii (wynik uczniów z Niemiec jest wyższy, ale różnica jest nieistotna). Lepsze średnie wyniki osiągnęli uczniowie z trzech krajów: Finlandii, Irlandii, Estonii, a wliczając wszystkie kraje europejskie, na czwartym w Europie (bo lepsi są także Norwegowie). Wśród krajów świata Polska znalazła się na 13 miejscu. Warto zaznaczyć, że jedynie 9 krajów uzyskało wynik statystycznie istotnie lepszy od Polski, zaś w przypadku 3 ich przewaga mieściła się w granicach błędów losowych.
Średni wynik polskich uczniów to 504 pkt., o 14 pkt mniej niż w 2012 r. W Europie jesteśmy na 8. pozycji. Wynik polskich uczniów jest zbliżony do wyników Belgii, Niemiec, Irlandii i Norwegii. W UE lepsze od Polski wyniki uzyskało 5 krajów: Estonia, Holandia, Dania, Finlandia i Słowenia.
W zakresie rozumowania w naukach przyrodniczych odsetek uczniów najsłabszych, czyli poniżej drugiego poziomu umiejętności, w roku 2015 wyniósł 16,3% (w 2012 r. było to 9%, a w 2006 17%). Trudno jednoznacznie określić, na ile zmiana pomiędzy latami 2012 a 2015 wynikała z zastosowania pomiaru komputerowego. Podobne zmiany nastąpiły w pozostałych dziedzinach: w matematyce – 17,2% w 2015 r. (w 2012 r. – 14,4% ), a w zakresie czytania i interpretacji – 14,4% (w 2012 r. – 10,6%). Analogicznie uczniów z najlepszymi wynikami w rozumowaniu w naukach przyrodniczych było 7,3% w 2015 r. (w 2012 r. – 10,8%, a w 2006 – 6,8%). W matematyce w 2015 r. najlepszych uczniów było 12,2% (w 2012 r. – 16,7%), a w czytaniu – 8,2% (w 2012 r. – 10,1%). Ze względu na zmianę techniki pomiaru wydaje się, że ważniejsze jest odniesienie polskich wyników do wyników innych krajów. Zarówno pod względem odsetka najlepszych, jak i najsłabszych uczniów wynik Polski jest lepszy niż średnio w krajach OECD, z wyjątkiem odsetka uczniów najlepszych w czytaniu i interpretacji, który jest nieco niższy i obszar ten wymaga wsparcia.
W rozumowaniu w naukach przyrodniczych w 2015 r. średni wynik chłopców w krajach OECD wyniósł 495 punktów i był o 4 pkt. wyższy od średniego wyniku dziewcząt. W Polsce średni wynik dziewcząt wyniósł 498 pkt., podczas gdy chłopcy osiągnęli 504 pkt.
Także w zakresie matematyki odnotowano przewagę chłopców: ich średni wynik to 511 punktów, a dziewcząt – 499 punktów. Po raz pierwszy od lat przewaga chłopców nad dziewczętami w matematyce jest istotna statystycznie (w latach 2009 i 2012 wynosiła tylko 4 punkty). Przewaga chłopców w tej dziedzinie dotyczy także dolnego i górnego krańca skali umiejętności – wśród najsłabszych uczniów (najniższy decyl) wyniki chłopców są o 9 punktów wyższe niż dziewcząt, a wśród najlepszych aż o 19 punktów wyższe.
Natomiast w zakresie czytania i interpretacji dziewczęta są zdecydowanie lepsze: w Polsce różnica wyniosła 30 pkt na korzyść dziewcząt, jest ona zbliżona do średniej OECD (27 p.). Dziewczęta uzyskały 521 pkt, a chłopcy 491.
We wszystkich trzech dziedzinach chłopcy poprawili swoje wyniki względem dziewcząt pomiędzy latami 2012 a 2015, ale trudno określić czy i w jakim stopniu wpłynęła na to zmiana pomiary na komputerowy. Wymaga to odrębnych badań.
W badaniach z 2006 oraz 2015 pytano uczniów o różne aspekty ich postaw wobec nauk przyrodniczych, w tym, czy uczenie się przedmiotów przyrodniczych oraz poznawanie zagadnień naukowych sprawia im przyjemność i daje satysfakcję. Na podstawie tych odpowiedzi opracowano wskaźnik satysfakcji z uczenia się przedmiotów przyrodniczych (enjoyment of learning science). Krajami, w których wskaźnik ten wzrósł najbardziej między badaniami 2006 i 2015, były Irlandia i Polska (Wykres 9).
Uczniowie byli też pytani o to, jak sądzą, jaki zawód będą wykonywać w wieku 30 lat. Odsetek uczniów wskazujących na zawody związane z nauką zmniejszył się, w porównaniu z 2006 r. z ok. 26 do 21 procent. Między 2006 a 2015 nie zmienił się odsetek uczniów wskazujących na zawody inżynierskie i bezpośrednio związane z nauką (te zawody wskazało w 2015 r. ok. 6% uczniów), zwiększył się odsetek wskazujących na zawody medyczne (wzrost z 8 do 12%), zmniejszył się natomiast odsetek uczniów wskazujących na zawody informatyczne (z 6 do 1%) oraz pozostałe zawody związane z nauką (z 6 do 1%).
Badanie PISA 2015 zostało zrealizowane na ogólnopolskiej próbie losowej 160 szkół gimnazjalnych oraz 10 szkół ponadgimnazjalnych. Wylosowana próba objęła ponad 5000 uczniów, którzy rozwiązywali zadania testowe wyłącznie na komputerach. Badanie główne poprzedziło badanie pilotażowe Instytut Badań Edukacyjnych samodzielnie przeprowadził cały etap badania próbnego PISA 2015. Na uwagę zasługuje fakt, że po raz pierwszy pilotaż dotyczył realizacji testów obowiązkowo w formie komputerowej. Pilotaż był realizowany od 3 do 21 marca 2014 w 56 szkołach na terenie całej Polski i objął ponad 2400 uczniów. W części szkół realizowane były sesje wyłącznie na komputerach w części w wersji „papierowej” oraz na komputerach.
Młodzież już teraz gospodaruje pieniędzmi: podejmują decyzje finansowe robiąc zakupy w Internecie, wybierając taryfę telefonów komórkowych, część z nich korzysta już z usług bankowych. Stąd opinia socjologów, że w przyszłości młodzi ludzie będą odważniejsi w obrocie pieniędzmi. Swoje przypuszczenia opierają na przeprowadzonej w Polsce przez Instytut Badań Edukacyjnych części badania PISA 2015 dotyczącego umiejętności finansowych.
Deklaracje badanych w Polsce pokazują, że w porównaniu z innymi uczniami, mają oni mniej możliwości uczenia się o finansach zarówno w trakcie lekcji, jak i poza szkołą.
Jedynie 28% polskich uczniów deklaruje posiadanie konta bankowego. Obok Rosji jest to najniższy odsetek w Europie. Dla porównania własne konto bankowe ma 95% piętnastolatków w Holandii, 42% uczniów na Słowacji i 38% uczniów z Litwy.
Tylko co piąty 15-latek w Polsce twierdzi, że regularnie oszczędza pieniądze. Ich źródłem gotówki są przede wszystkim prezenty od przyjaciół i rodziny (dostaje je 82% uczniów), kieszonkowe (48%), prace dorywcze (43%), sprzedawanie różnych rzeczy (40%), prace w rodzinnej firmie lub gospodarstwie rodzinnym (23%).
Polscy 15-latkowie na ogół dobrze radzą sobie z finansami. Jednak między 2012 a 2015 zwiększyła się grupa uczniów (z 10 do 20%), którzy nie radzą sobie z zadaniami dotyczącymi pieniędzy, transakcji finansowych i związanym z nimi ryzykiem oraz planowania i zarządzania finansami.
W tej części badania PISA wzięło udział 15 krajów. W trwającym godzinę i składającym się z 43 zadań teście sprawdzano umiejętność identyfikowania informacji finansowych, jej oceny i wykorzystania w praktyce wiedzy o finansach. Średni wynik polskich uczniów (485 pkt) był podobny do wyników uczniów z Włoch i Stanów Zjednoczonych. Lepiej spisali się uczniowie z Chin (5 najbogatszych prowincji), Australii, Rosji, Kanady i flandryjskiej części Belgii. Słabszy od polskich uczniów wynik osiągnęli młodzi Brazylijczycy, Peruwiańczycy i Chilijczycy oraz Słowacy, Litwini i Hiszpanie. W Polsce z liczeniem pieniędzy dziewczęta radzą sobie lepiej od chłopców.
Średni wynik polskich uczniów z 2015 r. był niższy od wyników uzyskanych w Polsce w 2012 (510 pkt), podobnie jak wynik z innych dziedzin objętych badaniem PISA. Umiejętności matematyczne i umiejętność rozumienia tekstu wyraźnie sprzyja lepszym umiejętnościom finansowym uczniów.